top of page

Cena Ciała #5

Czy zastanawialiście się kiedyś nad życiem prostytutki? A może słyszeliście lub znacie kogoś, kto ten zawód wykonuje? Książka ,,Cena Ciała" opowiada o życiu jednej z wielu dziewczyn przebywających w takim środowisku. Autor, który próbuje przedstawić swój punkt widzenia tej podziemnej rzeczywistości, jest również reżyserem teatralnym i operowym. Może mieliście okazję zobaczyć sztukę ,,Skrzypek na dachu" lub ,,Aida"? Jeśli tak, to chętnie przeczytam wasze odczucia na ten temat.




Weiss w swojej książce ukazuje nam kobietę, która za namową brata postanawia założyć bloga, gdzie ma zamiar zamieszczać swoje myśli oraz po części historię dotyczącą jej życia. Zdobywa ona grono fanów oraz hejterów, którzy życzą jej jak najgorzej.

Cała powieść kręci się nie tylko w internetowym świecie, ale również w rzeczywistości. Dziewczyna, która od lat zajmuje się tylko prostytucją, postanawia zmienić swoje dotychczasowe życie i porzucić swój wykonywany zawód. Nie jest to jednak takie proste. Nie wystarczy potargać umowę, wyjść i trzasnąć drzwiami i nigdy nie wrócić. Tutaj panują zupełnie inne prawa, niż moglibyśmy sobie wyobrazić. Nasza bohaterka musi uciekać, nie przestaje jednak publikować postów na swoim blogu. Robi to, aczkolwiek ostrożnie, bo wie, że jakikolwiek błąd może wydać jej miejsce pobytu, tym bardziej że zyskuje coraz większą popularność.

Szefowie śledzą jej wpisy, depczą po piętach i zastraszają. To nie są jednakże ostatnie osoby, które chcą ją dopaść. Przychodzą też e-maile od czytelników, pewne jest to, że nie zamierzają wesprzeć ją w ciężkiej sytuacji, tylko krytykują, pouczają i życzą jej śmierci. Ona nie przejmuje się mimo wszystko tym, nie kiedy szydzi, wciąż próbując wtopić się w tłum, jakby jej życie nigdy nie dotyczyło najstarszego zawodu świata. Nie jest to jednak proste, bo dziewczyna nie osiągnęła nic w swoim poprzednim istnieniu, nie ma doświadczenia, praktyki ani wykształcenia i jedynie co jej wychodzi to blogowanie. Może ze względu na jej autentyczność, oryginalność?

Zaczyna na tym powoli zarabiać. Nie są to kokosy, ale wystarcza na to, by się utrzymać. Przez przypadek zostaje zatrudniona nawet w domu dziecka, gdzie jej uwagę przykuwa niezwykła dziewczynka. To dzięki niej chce podnieść swoje standardy i choć jej związki nie należą do udanych i wymagają wielu poświęceń, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby zostać matką. Mogłoby się wydawać, że ta historia będzie miała Happy End, to niestety przeszłość dopada ją szybciej, niż mogłoby się wydawać.


Interesujące w tej historii jest to, że autor poruszył temat tabu. Wielu ludzi nie ma świadomości tego, że takie rzeczy zdarzają się na prawdę, a jeszcze inni uważają, że zawód prostytutki jest całkowicie bezpieczny i nikt nie może im niczego zrobić, bo mają ,,ochronę". Poważnie. Być może istnieje jakaś dziewczyna, która nie ma nic wspólnego z narastającym okrucieństwem i żyje sobie jak pączek w maśle, ale to są zupełnie wyodrębnione rzeczy z tego świata.


Weiss doskonale ukazuje jej przemianę osobowości oraz jej przeżycia. Ona chciała się odmienić, mieć inny żywot, być kimś i choć nie wychodziło jej to za dobrze, próbowała. Uważam nawet, że miała dosyć silną osobowość, bo nie jeden po niektórych przeżyciach by się załamał.

Cała powieść napisana jest w bardzo prosty sposób, łatwo się czyta, nie ma trudności i choćby niektóre z jej przemyśleń oraz wspomnień mogłyby skrzywić czytelnika, to myślę, że łatwo jest pochłonąć tę historię. Język jest jak najluźniejszy i przybliżony do tego jak większość osób wyobraża sobie rozmowę z prostytutką. Jest dużo przekleństw, nieprzyzwoitości, chamstwa, ale też pokory, dobroci i innych aspektów. Sama dziewczyna nie jest złą osobą, byłabym nawet skłonna powiedzieć, że jest zagubiona we własnym świecie. Być może gdyby znalazła kogoś, kto byłby w stanie się nią zaopiekować, to prawdopodobnie ta historia skończyłaby się zupełnie inaczej.

Muszę przyznać, że pierwszą rzeczą niestety jaka przyszła mi do głowy po przeczytaniu kilka postów tej bohaterki, pomyślałam, że to totalna ameba. Dopiero później po poznaniu jej bliżej zaczęłam się do niej przywiązywać, a nawet żałować.

Jej wcześniejsze życie nie było jakoś mega przedstawione, ale momentami w plątane do całej opowieści, przez co mogłam ją lepiej poznać.


W pierwszej części mamy na wstępie mały opis z lat wcześniejszych dotyczącej szkoły, a nawet nauczycieli. Co poniektórych można by było posądzić o molestowanie, ale to nie przez te sytuacje nasza bohaterka ma problemy emocjonalne. To jest znacznie bardziej zakorzenione. Spójrzcie.

Posądza ona matkę o zabicia jej ojca, przez co nie przepada za nią za bardzo. Jej jedynym światłem w tunelu jest jej brat, który doskonale wie, że jest prostytutką. Zawsze mówi o nim dobrze i jak to mu się powodzi. I tu rodzi się zastanowienie, dlaczego nie pomógł jej uciec albo wziął ją do siebie, jak żyje w tej Ameryce? Zamiast wyciągnięcia do niej ręki to zakłada jej bloga, a potem wszystko czyta, nie robi nic innego, aby ją ściągnąć do siebie i tej sytuacji właśnie nie rozumiem. A może po prostu boi się, że zniszczy mu reputację?

Nasza bohaterka spotyka też kilku przyjaciół, ale ich drogi szybko się rozchodzą. W zakonie, do którego trafia, także poszukuje akceptacji, odnalezienia własnej wartości i choć bardzo się stara, nie udaje jej się to. Na jej torze pojawia się także tajemniczy sąsiad, który mimo tego, że jest żonaty, nie przepuści żadnej okazji, aby przelecieć wszystko, co się rusza. I choć nasza postać doskonale wie, że nic z tego nie będzie, to brnie w tę relację dalej.

Dopiero kiedy na jej drodze staje ta dziewczynka, to zaczyna dostrzegać swoje poprzednie życie. Dla niej jest w stanie znowu uprawiać nierząd, ale kiedy jej relacja znów wymyka się spot kontroli, musi ponownie uciekać.

Mimo tego całego zamieszania z jej życiem ani razu nie zrobiło mi się jej żal. Serio. Niby chce zmiany, ale zachowuje się tak, jakby nie mogła się oderwać od tego. Dopiero przeżycia z jej córką wywołało u mnie na twarzy łzy. Rozdział ten nie jest jakoś strasznie długi, ale dzieje się w nim tyle, że moja ocena na temat tej dziewczyny ulega zmianie. Dopiero ta sytuacja odmienia moje nastawienie całkowite do tej powieści.

Jedynie, do czego mogłabym się przyczepić to dlaczego następne dwa rozdziały są takim przeskokiem? Ok mogę zrozumieć, że przez okoliczności, jakie zaszły miejsce pobytu się zmienia. Tylko dlaczego opowiada resztę jej historii koleżanka z celi? I na jakiej podstaw autor bardziej wkłada życiorys jej koleżanki do rozdziału podczas gdy nie wiemy co dzieje się z tamtą dziewczyną? To już nie jest jej opowieść, a bardziej można porównać to do komentarza. Może ona nie chce mieć już z nikim nic wspólnego, a jej internetowe życie przestaje dla niej istnieć? Po prostu znika ot, tak! Czy nie można było zakończyć tego w kilku słowach, tylko wdrążyć tak z dupy kolejną historię?

Nie mówię, że to jest złe, bo być może to również byłaby ciekawa historia. Tylko to jest tak jak na początku. Czyli jednym słowem nagle wchodzimy do jakiegoś życia dziewczyny, która jest prostytutką, by następnie oderwać nas od niej i przejść do kolejnej zupełnie innej osoby, która była zmuszona do zabicia własnego syna, aby znów nas wyciągnąć i zamknąć tę książkę?

Powiem szczerze, że z tym się jeszcze nie spotkałam. Jeśli znacie jakieś powieści, które podobne są do tej, napiszcie. Chętnie przeczytam i porównam. Natomiast jeśli nie to muszę pogratulować Panu Markowi za pomysł. Pomimo tego wszystkiego ten egzemplarz jest z pewnością inny niż dotychczas przeczytane moje książki.

Czasami zastanawiam się, czy autorzy, którzy tak bezwarunkowo opisują sceny erotyczne, biorą skądś swój przykład czy po prostu gdzieś w głębi mają ukryte swoje pragnienia? Tak luźno opisywane niektóre szczegóły mogłyby być zrozumiane jako psychopatyczne. Nie chodzi mi to, że Pan Weiss jest jakimś sadystą, żeby nikt mnie źle nie zrozumiał, osobiście go nie znam, a może być naprawdę bardzo fajną osobą. Piszę tak po prostu ogółem wliczając w to oczywiście autorkę Greya.


Ciężko mi jest opisać tę książkę jako złą lub dobrą. Ocena tutaj nie gra roli a poza tym zawsze powtarzam, że nie ma złych książek. Nie mniej jednak nie odbiega od przekonania dotychczasowego o życiu prostytutek. Aktualnie nie wiem, czy ta historia jest fikcją, czy została oparta na jakichkolwiek faktach, ale Pan Weiss doskonale wczuł się w naszą bohaterkę. Na pewno tekst został napisany bardzo łatwym stylem, więc myślę, że osoby, które nie lubią zbytnio czytać, dosyć łatwo przyswoiłyby sobie tę historię.

Osobiście nie dałam za dużo gwiazdek tej powieści, bo nie sądzę, że do niej powrócę w przyszłości. Co zaważyło na tym? Myślę, że ten właśnie cały przeskok wspominający wcześniej. Choć nawet sama historia nie jest zła to jak dla mnie książka trafi na półkę ,,Nie wiem co myśleć". Nie powiem nic w stylu ,,Nie czytajcie jej". Przeciwnie! Sprawcie sami, może dla ciebie ta historia stanie się wyjątkowa lub punktem takim, jakiego właśnie szukasz.


Pozdrawiam.

PutOnSomethingBlack

Comments


SUBSCRIBE VIA EMAIL

Thanks for submitting!

© 2023 by Salt & Pepper. Proudly created with Wix.com

bottom of page